i

t

a

g

e

n

c

j

a

WordPress napędza już 40% wszystkich stron internetowych w sieci!

Wordpress ma już 40% rynku

Warto zauważyć ciągły rozwój WordPressa. Jeszcze niedawno  obserwowaliśmy, jak przekroczył 30% udziału w rynku (było to 29,2% 1 stycznia 2018 r.), tak przynajmniej wynika z badania W3Techs . Teraz wszechstronny system zarządzania treścią (CMS) osiągnął aż 40%! I nic nie wskazuje na to, aby trend miał się zmienić.

Chociaż na rynku istnieje szeroki wachlarz opcji CMS, WordPress nadal przyćmiewa konkurencję. W chwili pisania tego tekstu Shopify zajmuje drugie miejsce z udziałem 3,3%. Od 1 stycznia 2020 r. Do 15 lutego 2021 r. wykorzystanie WordPressa wzrosło o 3,7%. Nawet gdy niektórzy konkurenci rosną, WordPress robi to w jeszcze bardziej spektakularny sposób.

To spore osiągnięcie – i takie, które rodzi kilka kluczowych pytań. W jaki sposób WordPress zdobył tak ogromny udział w rynku? A co musi zrobić, aby utrzymać swoją dominację?

Postaramy się odpowiedzieć na te pytania. Pamiętaj jednak, że to nasza subiektywna ocena. Jesteśmy tylko jedną z firm, która korzysta z WordPressa w swoich projektach. Być może inni, a nawet sami twórcy WordPressa będą mieli całkiem inną optykę. Nie mniej, chcemy się podzielić naszymi wnioskami.

Ludzie chcą sprawdzonych narzędzi i technologii

Nie jest tajemnicą, że świat technologii online uległ monopolizacji. Google ma ogromną władzę wśród wyszukiwarek i reklam online, a także rządzi rynkiem przeglądarek. Facebook wymienia się naszymi danymi osobowymi, tak jak dzieci wymieniają się Pokemonami. Niemniej, nie uciekniemy od używania tych narzędzi. Są po prostu już zbyt bardzo powszechne.

Tworzenie stron internetowych obrało podobny kurs. Zwykle szukamy sprawdzonych narzędzi, które są nam zarówno niezawodne, jak i znane. WordPress w świetny sposób wypełnia tę przestrzeń.

Na początku XXI wieku eksperymentowanie z jeszcze nieprzetestowanym na większą skalę systemem CMS w projektach klientów mogło być dopuszczalne. Rynek wciąż szukał odpowiedniego narzędzia. Takiego, które oferowało pewną miarę stabilności i był wystarczająco elastyczny, aby można go było dostosować do swoich potrzeb.

WordPress to jedyny CMS, który sprawdził się na tak dużą skalę i przez tak długi czas. Możemy na nim zbudować wszystko: od prostej strony firmowej po sklep online czy witrynę dużej korporacji. Niestandardowe rozwiązania możemy wprowadzać za pomocą miliona wtyczek, a także motywów.

Wielu z nas, którzy zaczynali od jednej witryny WordPress, wraca do niej wielokrotnie. Przez lata usługa rozwinęła się to od indywidualnych użytkowników do dużych firm i dostawców usług hostingowych .

Ten CMS znajdziemy niemal wszędzie. Dlaczego? Ponieważ ludzie mu ufają. Uważam, że doprowadziło to zarówno projektantów, jak i właścicieli witryn do trzymania się WordPressa na coraz większą skalę z roku na rok.

Społeczność

Aby projekt open source urósł do rozmiarów WordPressa, wokół niego musi istnieć aktywna i ciągle rozwijająca się społeczność. Ludzie muszą chcieć w niej uczestniczyć; poświęcając swój czas i dzieląc się wiedzą.

WordPress ma bardzo aktywną i oddaną społeczność. Niezależnie od tego, czy są to osoby, którzy tworzą i utrzymują podstawowe oprogramowanie, czy zwykli użytkownicy – nie brakuje tych, którzy chętnie pomogą.

To fascynujące, że WordPress był w stanie zbudować i utrzymać tak wysoki poziom uczestnictwa. Chociaż na drodze z pewnością były wyboje, nadal wydaje się, że jest dużo entuzjazmu wśród uczestników forum. Sama społeczność to w mojej opinii połowa sukcesu.

Oczywiście możliwość zarabiania na oprogramowaniu przyciąga wielu przedsiębiorców. Ale na poziomie podstawowym jest to kultura dzielenia się z korzyścią dla ogółu.

Poprzez wymianę kodu, wskazówki i przyjacielską rozmowę budowane są relacje. Raz nawiązane relacje dają nam powód do dalszego zaangażowania. Oprogramowanie jest świetne, ale nie mogłoby się tak dobrze rozwijać bez tej ludzkiej cząstki.

Jak WordPress może pozostać na topie?

WordPress to gigant i zapracował sobie na to miano przez niemal dwie dekady działalności. Tym samym można bez wahania zestawiać go w jednej linii z innymi gigantami nowych technologii jak właśnie Google czy Facebook.

Ale jego ciągła dominacja nie jest wcale oczywista. WordPress ma swoje słabości i wady – jak w sumie wszystko.

co więc zrobić, by WordPress nie stracił swoich zwolenników i pozostał na czele listy CMS’ów jeszcze przez długie, długie lata?

Kontynuacja wprowadzania innowacji

Trzeba przyznać w tym momencie Mattowi Mullenwegowi, jak i innym zarządzającym WP, że w tym temacie nie próżnują. Nie zdejmowali nogi z pedału gazu, jeśli chodzi o innowacje. Zamiast spocząć na laurach, podjęto duży wysiłek, aby WordPress był ulepszany i ewoluował w stronę jak najlepszego narzędzia, dostosowanego do współczesnych standardów.

Najlepszym przykładem jest edytor bloków Gutenberga. Podczas jego rozwoju społeczność narzekała, jak się okazało, był to milowy krok, w celu dotrzymania kroku mniejszym, ale ciągle rozwijającym się konkurentom.

Myślę, że strategia się opłaciła. Nowe funkcje, takie jak pełna edycja witryny (FSE) i zgodność z konfiguracjami Headless zdecydowanie sprawiły, że WordPress idzie z duchem czasu.

Informuj i angażuj społeczność

Nowe funkcje zawsze będą niosły za sobą jakieś błędy. To jedna z głównych lekcji płynących z doświadczenia Gutenberga.

Nie mówię o tym, aby wszyscy byli szczęśliwi. W społeczności tej wielkości jest to praktycznie niemożliwe. Każda podjęta decyzja wprowadzi w niezadowolenie część użytkowników.

Jednak każda wprowadzana zmiana powinna być ogłaszana wszem i wobec w jakimś jednym, powszechnie dostępnym źródle. Nie każdy przeszukuje tysiące blogów o WP i może zdziwić się po kolejnej aktualizacji oprogramowania. WordPress powinien postawić w tym przypadku na transparentność i dostępność do najnowszych informacji.

Nie podnoś bariery wejścia zbyt wysoko dla programistów

Społeczność deweloperów wzbudziła wiele obaw, gdy ogłoszono, że Gutenberg zamierza intensywnie wykorzystywać React . Tym, którzy byli przyzwyczajeni do pracy głównie z PHP, powiedziano, że nie będzie to duża część nowego edytora.

Warto zauważyć, że WordPress wypłynął na tak szerokie wody dzięki dość prostemu panelowi i wielu dostępnym opcjom. Dla wielu, WordPress był pierwszym miejscem, w którym spotkali się z PHP i Mysql na obszarze całej witryny i w ten sposób pracowali w oparciu o te technologie.

Poprzez wprowadzenie bardziej złożonego języka programowania, WP mógłby stracić uznanie wśród tradycjonalistów, a także początkujących Webmasterów. Dlatego też, każdy tego typu krok musi być głęboko przemyślany i wprowadzony „z głową”.

WordPress: niezwykła wspinaczka na szczyt

W chwili pisania tego tekstu istnieje ponad 50 CMS z co najmniej 0,1% udziałem w rynku. Wciąż wykorzystuje się dziesiątki innych w jeszcze mniejszej liczbie.

Osiągnięcie 40% na tak ogromnym rynku robi wrażenie. W przypadku WordPressa i doświadczonej firmy jak nasza, naprawdę fajnie było patrzeć, jak oprogramowanie przechodzi z małego projektu open source do czegoś większego, niż wielu z nas mogłaby sobie wyobrazić.

Na tym etapie pozostaje tylko pogratulować twórcom i trzymać kciuki za rozwój oprogramowania, na czym tak naprawdę skorzystamy wszyscy 🙂

Przeczytaj także

Czas na Pythona! Poradnik jak przygotować prosty projekt w Pythonie – krok po kroku
Czy warto skorzystać z wizytówki Google Moja Firma i czy jest ona płatna?
19 najlepszych alternatyw dla Google Keyword Planner
Najlepsze alternatywy dla WordPressa
5 powodów, dla których nie warto używać Wix.com dla swojej strony internetowej
Wpływ sztucznej inteligencji na sieć rośnie
10 najpopularniejszych języków programowania
Najlepsze alternatywy dla Google Analytics w 2021 roku
9 niesamowitych witryn z gotowymi pakietami dla projektantów
30 świetnych przykładów zastosowania CSS do tworzenia ciekawych animacji na Twojej stronie www
Co będzie zawarte w kolejnej aktualizacji Ethereum?
Paradoks Webdesignera: uproszczenie projektu jedną z najtrudniejszych czynności

POPROŚ O WYCENĘ